Ależ mnie ten decoupage wciągnął. Szkoda, że jeszcze nie mam takich umiejętności jak wiele moich decoupagowych koleżanek. Bo pomysłów sporo ale ciężko z wykonaniem. Dzisiaj koniecznie chciałam pewne różyczki na pewnym pudle wycieniować. Wyszło takie szkaradzieństwo, że schowałam je głęboko i staram się o tym zajściu zapomnieć :-) Powiem szczerze i otwarcie, że z cieniowaniem mam ogromny problem. A tak w ogóle to przede wszystkim muszę zaopatrzyć się w jakieś odpowiednie pędzelki do tego celu. A was koleżanki decoupagowe bardzo proszę o jakieś rady w tej kwestii. Będę bardzo wdzięczna.
A teraz do rzeczy, przedstawiam wam proste deseczki , oczywiście służące do ozdoby a nie do krojenia
deseczka dla kucharza
dla romantyka
i dla miłośnika win i serów
Zmagałam się również z czterema podkładkami pod kubki.
A że pewnego wieczoru nie miałam co robić, a nie lubię siedzieć bezczynnie, gapiąc się w telewizor, to wydłubałam sobie takie bransoletki
Dziękuje za każde odwiedzinki i za miłe słowa :-)
No to zacznę od bransoletek - ślliczne. A decoupage... pewnie masz tak jak wiele z nas że chodzisz po domu i myślisz co by tu...
OdpowiedzUsuńno niestety, albo stety tak mam :-) chodzę i szukam co by tu zrobić :-) To jest jak narkotyk :-)
UsuńPiękne te spękane deseczki!Buźka!
OdpowiedzUsuńPS A paczka się szykuje:-)
Dzięki za miłe słowa :-) Super, to ja się zabieram za szycie, tylko jeszcze maila do ciebie muszę wysłać :-)
Usuń