I powstał kolejny Tildowy królik. Jeszcze dwa leżą skrojone i przeszyte ale brakło wypełniacza:-) Więc muszą poczekać. Ale póki co jet następny, tym razem w zimowej odsłonie .
Ubrałam go, a może raczej ją, w wełnianą sukieneczkę robioną na miarę :-) Żeby jednak nie podwiewało jej ogonka dostała również urocze długie reformy. Czapeczka i getry to już takie dopełnienie całości.
Chyba popadłam w następny nałóg, bo szycie Tild bardzo mi się podoba :-)
W tak zwanym międzyczasie powstała torebeczka dla psiapsiółki. Fason już znacie, ale dzisiaj w kolorze niebieskim :-)
Tradycyjnie, torebeczka zapinana na zamek z regulowanym paskiem. Uszyta z tak zwanego eko zamszu.
trochę ćwieków dla ozdoby
a wewnątrz bawełniana podszewka z kieszonką
a tak prezentuje się tył
Fotki psiapsiółce wysłałam i torebeczka się podobała. Mam nadzieje, że w realu będzie tak samo :-)
Przeglądając neta natrafiłam na fajny kursik dotyczący ozdób wielkanocnych i koniecznie musiałam go wypróbować. Moje pisanki z materiału i wstążeczek
A dla tych, co chcą spróbować link z kursikiem
TUTAJ
Pozdrawiam i dziękuje Wszystkim za odwiedzinki i komentarze :-)
Dobranoc.