CZYLI TAK JAK OBIECAŁAM TUTEK DOTYCZĄCY KROSNA. A WIĘC ZACZYNAMY.
ŻEBY POWSTAŁO NASZE KROSNO POTRZEBUJEMY:
2 DESECZKI O WYMIARACH 9 cm x 30 cm
1 DESECZKĘ O WYMIARACH 4 cm x 22 cm
2 DESECZKI O WYMIARACH 2 cm x 6 cm
2 DESECZKI O WYMIARACH 9 cm x 13 cm
GRUBOŚĆ DESECZEK WEDŁUG UZNANIA. MOJE MAJĄ 2 cm ( OCZYWIŚCIE WYMIARY DESECZEK MOŻNA DOBRAĆ INDYWIDUALNIE. )
8 ŚRUB DO DRZEWA
ŚRUBOKRĘT
WIERTARKA
DESECZKI O WYMIARACH 9cmx13cm PONACINAĆ. JA MAM NACIĘCIA MNIEJ WIĘCEJ CO 0,5 cm.
PRZYSTĘPUJEMY DO SKRĘCANIA. PO SKRĘCENIU POWINNO POWSTAĆ COŚ NA KSZTAŁT MAŁEGO STOLICZKA.
PRZED PRZYSTĄPIENIEM DO SKRĘCANIA WARTO WIERTARKĄ NAWIERCIĆ OTWORY W DESKACH, ABY NIE PĘKAŁY PODCZAS SKRĘCANIA.
NASTĘPNIE PRZYKRĘCAMY TĄ CIENKĄ I DŁUGĄ DESECZKĘ WEWNĄTRZ NASZEGO KROSNA. POTEM WKRĘCAMY DWIE ŚRUBY, KTÓRE POSŁUŻĄ NAM DO WKRĘCENIA UCHWYTÓW.
DO WYSTAJĄCYCH ŚRUB WKRĘCAMY OSTATNIE, TE NAJMNIEJSZE KAWAŁECZKI, KTÓRE RÓWNIEŻ MOŻNA NACIĄĆ, ŻEBY NITKA, LEPIEJ SIĘ TRZYMAŁA.
KROSNO GOTOWE, MOŻNA DZIAŁAĆ.
JAK KAŻDY PROTOTYP I TEN MA WADĘ, KTÓRA MI OSOBIŚCIE AŻ TAK BARDZO NIE PRZESZKADZA . CIĘŻKO JEST ŚCIĄGNĄĆ GOTOWĄ BRANSOLETKĘ. JA PO SKOŃCZENIU ROBÓTKI, ABY JĄ ŚCIĄGNĄĆ LEKKO PRZEKRĘCAM UCHWYTY, ABY NITKA SIĘ OBLUZOWAŁA I PRZECINAM TAK ABYM UZYSKAŁA DWA RÓWNE KOŃCE.
Masz fajnego bloga, ładne rzeczy tworzysz, ciekawe posty...
OdpowiedzUsuńJeśli mogę to oto pare rad:
1. Zmień wygląd bloga na bardziej przejrzysty, teraz trudno się połapać... Proponuje pomarańcz/żółć tylko nie takie jaskrawe.
2. Nie pisz wielkimi literami w poście! To odstrasza.
3. Zmień czcionke, jest niezbyt przyjemna...
4. Popracuj nad szablonem bloga, teraz za dużo elementów na raz widać.
5. Popracuj nad zdjęciami biżuterii, są zbyt prześwietlone.
Mam nadzieję, że nie uraziłam Cię tymi uwagami. Chcę tylko aby Twój blog był przyjemniejszy :)
Pozdrawiam!
W 80% się z Tobą zgadzam ale nr. 4 nie trzeba.
Usuńdziękuję za rady:-)
OdpowiedzUsuńGdzie można kupić deski?
OdpowiedzUsuńnajlepiej u jakiegoś stolarza, albo w Praktikerze, czy innym tego podobnym sklepie :-)
OdpowiedzUsuńfajnie, że można to samemu zrobić, mojemu się nie chciało nakazał mi kupić gotowe krosno ale jak przyszło i tak je przerobił po swojemu :P gorzej że teraz jego potrzebuję by mi nicie na nie nawlekał hahah chyba to specjalnie zrobił bo chce się czuć potrzebny ;)
OdpowiedzUsuńhehehe, tak to już jest z facetami:-) Mój mi zrobił, wprawdzie nie jest doskonałe, ale da się na nim pracować:-)
Usuń