Dzisiaj też złożyłam papiery o przyjęcie Jagódki do przedszkola :-)
Poszłyśmy obie i Jagoda od razu złapała klimat. Szybciutko ściągnęła kurteczkę i poszła sobie do dzieci całkowicie mnie olewając. Wizyta była króciutka bo półgodzinna, ale cały dzień Jagoda tylko o tym mówiła. A najbardziej podobało jej się nie u maluchów ale u starszaków :-) Ciekawe czy od września też będzie taka chętna. Na szczęście w czerwcu i sierpniu będzie tydzień adaptacyjny, więc zobaczymy :-)
Aha, muszę się wam pochwalić że zaczęłam uczyć się Decoupage. Zobaczymy co mi z tego wyjdzie :-)
A tutaj fotka z podwórkowego warsztatu
Dobrze że różnorakich drewienek ci u mnie dostatek, więc Jagódka też może robić sobie swoje "majuj"
Pozdrawiam was gorąco i dziękuje, że tu zaglądacie :-)
Ale fajne, i koszyczek-krółiczek, i warsztacik, i mina Jagódki :)
OdpowiedzUsuńAle słodki zajączek:)
OdpowiedzUsuń:-)
UsuńBardzo fajny ten koszyczek! A córcia jaka zapracowana!:-)
OdpowiedzUsuń:-)
Usuń