Pewnie się dziwicie tytułem postu. Rozpętała się debata nad artykułem w "Wysokich Obcasach" na temat haftowania. W skrócie chodzi o to, że przeciętnemu Kowalskiemu robótki ręczne kojarzą się od razu ze staruszką. A przecież tak nie jest. W dzisiejszych czasach coraz więcej kobiet ( mężczyzn czasami też ) zabiera się za haftowanie, szydełkowanie czy dzierganie. O całym zamieszaniu dowiedziałam się z bloga " "Kącik artystyczny " a stamtąd powędrowałam do bloga " Handmade, DIY, lifestyle" gdzie Yadis wyłożyła kawę na ławę.
A więc choć ja do dzierganie nie używam dwóch drutów, ale jednego szydełka podpisuję się pod banerkiem obiema rękami :-) Jeżeli jesteście takiego samego zdania wklejacie banerek u siebie na bloga czy FP.
Trzeba skończyć ze stereotypami, że tego typu robótkowanie to zajęcie wyłącznie dla staruszek i mieszkańców trzeciego świata :-)
Mam na imię Kaśka. Jestem mężatką i mamą Jagody i Filipa. Taka ze mnie trochę kura domowa:-) Kocham poznawać świat i ludzi. Prace manualne zawsze sprawiały mi dużą radość. W tej chwili są odskocznią od dnia codziennego. Koralikowanie, szydełkowanie, decuopage czy szycie pozwala mi się odprężyć. Lubie rysować i fascynuje mnie fotografia. Moją pasją są również książki. Cały czas ucz się czegoś nowego. Mam nadzieję, że będziecie mnie dopingować w moich zmaganiach.
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Sama nie dziergam, ale popieram akcję, bo to nie prawda, że tylko staruszki robią na drutach:) Właśnie bardzo dużo młodych osób się tym zajmuje.
OdpowiedzUsuń