A tu stroik w którym wykorzystałam pękniętą wydmuszkę gęsią.
Tak się starałam przy wycinaniu, taka bałam delikatna a i tak mi pękła.
Bardzo zła, odłożyłam ją na półeczkę. Leżała sobie i mnie wkurzała, bo nie wiedziałam co z nią zrobić, a wyrzucić było żal.
Aż w końcu wpadłam na taki pomysł.
Papa wszystkim i spokojnej nocki.
Bardzo fajnie Ci to wychodzi!
OdpowiedzUsuńŚliczne! Kiedyś już próbowałam takiej zabawy ale zabrakło mi cierpliwości :-)
OdpowiedzUsuń