Wena twórcza opuściła mnie jakiś czas temu i jakoś nie chce wrócić. W kącie leży zaczęta chusta szydełkowa, a na koraliki jakoś nie mam ochoty. Wyciągnęłam moje pudełeczka, bo koleżanka poprosiła o bransoletkę makramową , więc musiałam ją zrobić. Przy okazji powiązałam jeszcze inne bransoletki i na tym się skończyło. Wzięłam się za porządkowanie koralików bo pomyślałam, że może to pomoże ale jedynie zrobiłam koralikową bransoletkę. Brak mi pomysłów na cokolwiek i trochę zaczynam się tym martwić :-(
Jak wy sobie radzicie z brakiem weny? Szukacie na siłę inspiracji czy po prostu czekacie, aż łaskawie zechce wrócić? A to bransoletki, które udało mi się zrobić:
Ta zrobiona na prezent dla pewnej małej dziewczynki.
Ta dla babci tejże dziewczynki :-)
Ta szuka właścicielki
Ta zrobiona na zamówienie koleżanki
Ta szuka właścicielki
i ta również.
Pozdrawiam wszystkich tu zaglądających :-)
Na wenę trzeba po prostu poczekać, w końcu przyjdzie, a żeby nie czekać tak bezczynnie, ja np. pruję to, co przeznaczyłam wcześniej do sprucia, albo szukam inspiracji w internecie:)
OdpowiedzUsuńŚliczne bransoletki <3
OdpowiedzUsuńdziękuje:-)
Usuń