Spódniczka uszyta jest z koła.
Żeby nie było zbyt ludowo i sztampowo do kompletu uszyłam dresową kurteczkę.
Model kurteczki pochodzi z bardzo starej Burdy nr. 4/2003 roku, model 151, oczywiście odrobinę zmodyfikowany.
A całość prezentuje się tak:
Pobawiłam się trochę papierową wikliną i wyszedł mi taki wachlarzyk .
Zdjęcie trochę kiepskiej jakości, ale Wam pokażę :-)
A na koniec foto puzzli :-)
Pozdrawiam i dziękuje, że tu zaglądacie :-)
Córcia w ubranku- rewelacja! Piękne rzeczy jej szyjesz i...niby modne, ale troszkę inne niż wszystko. A wachlarz- rozwijasz się, kasiu1 To jest właśnie tak, jak ktoś ma talent1 Buziak!
OdpowiedzUsuńdzięki Ewuś :-)
UsuńBoskie... na wszystkie Twoje uszytki moja pierwsza moja reakcja wygląda tak: WOOOOOW!
OdpowiedzUsuńTym razem było tak samo: )
Pięknie!
dzięki kochana za takie miłe słowa :-)
UsuńCiśnie się na usta "ładnemu we wszystkim ładnie" ale masz pomysły żeby z chusty uszyć kiecę. Chylę czoło :)
OdpowiedzUsuńPotrzeba matką wynalazków:-) trzeba sobie jakoś radzić :-)
Usuń