DZISIAJ CHCIAŁABYM WAM POKAZAĆ MOJE WARIACIE Z ŻÓŁTYMI KORALIKAMI. NIC WYRAFINOWANEGO, PROSTOTA PO PROSTU. MYŚLĘ, ŻE SAM KOLOREK KORALIKÓW JEST ZACHWYCAJĄCY WIĘC NIE POTRZEBA TU DUŻO KOMBINOWANIA.
NA PIERWSZY OGIEŃ IDZIE KOMPLECIK KORALIKOWY.
JAKIŚ CZAS ZAJMUJE SIĘ JUŻ KORALIKOWANIEM ALE PIERWSZY RAZ ZROBIŁAM BRANSOLETKĘ NA GUMCE. JAKOŚ ZAWSZE TAKIE BRANSOLETKI KOJARZYŁY MI SIĘ Z BARCINĄ LUB DZIECIĘCĄ BIŻUTERIĄ. TA BRANSOLETKA DZIĘKI PRZEKŁADKAMI Z CYRKONIAMI (OCZYWIŚCIE SZKLANYMI...HEHEHE) ZYSKAŁA TROCHĘ DOROSŁOŚCI :-)
DRUGA TO BRANSOLETKA MAKRAMOWA, JAK KTO WOLI ODMIANA SHAMBELLKI :-)
I SHAMBELLKA
POZDRAWIAM WSZYSTKICH ODWIEDZAJĄCYCH I ŻYCZĘ UDANEJ NOCKI
{COKOLWIEK MAM NA MYŚLI :-) }
AHA...PRZY OKAZJI. WŁASNIE ZAUWAŻYŁAM, ZE PĘKŁO MI 10000 ODWIEDZIN NA BLOGU. BARDZO WAM ZA TO DZIĘKUJĘ.
Świetne :)
OdpowiedzUsuńWszystkie super i letnie takie :)
OdpowiedzUsuńNie wiem Kasiu czy shambAla czy szambEla
chyba ShambAla ale mi jakoś lepiej brzmi ShambEla :-) pozdrawiam
Usuńta podwojna najlepsza :-)
OdpowiedzUsuńBardzo fajne, w szczególności ten pierwszy komplecik:)
OdpowiedzUsuńRównież podwójna podoba mi się najbardziej :)
OdpowiedzUsuń