TEN POST DEDYKUJE MAGDZIE JAJE.
KIEDYŚ OBIECAŁAM, ŻE NA FESTYNIE WE WSI W KTÓREJ KIEDYŚ MIESZKAŁAM NAGŁOŚNIE SPRAWĘ MAGDY. TROSZKĘ MNIE TO STRESU KOSZTOWAŁO BO NIE UMIEM PRZEMAWIAĆ DO WIĘKSZEJ ILOŚCI OSÓB, ALE SIĘ ZAWZIĘŁAM I OPOWIEDZIAŁAM O MAGDZIE. GŁOS MI SIĘ DRŻAŁ ALE DAŁAM RADE :-) I NAWET LUDZIE MNIE SŁUCHALI. ROZDAŁAM ULOTKI Z WSZYSTKIMI DANYMI POTRZEBNYMI DO PRZEKAZANIA DAROWIZNY. MAM NADZIEJĘ, ŻE PRZYNIESIE TO POZYTYWNE REZULTAT I NA KONTO MAGDY ZACZNĄ SPŁYWAĆ PIENIĄŻKI.
NIESTETY POGODA NA FESTYNIE NIE DOPISAŁA BO PADAŁO, ALE NAWET SPORO LUDZI SIĘ ZEBRAŁO.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
DZIĘKUJE ZA TEN KOMENTARZ....