PRZY OKAZJI POWSTAŁY TRZY BRELOCZKI
Mam na imię Kaśka. Jestem mężatką i mamą Jagody i Filipa. Taka ze mnie trochę kura domowa:-) Kocham poznawać świat i ludzi. Prace manualne zawsze sprawiały mi dużą radość. W tej chwili są odskocznią od dnia codziennego. Koralikowanie, szydełkowanie, decuopage czy szycie pozwala mi się odprężyć. Lubie rysować i fascynuje mnie fotografia. Moją pasją są również książki. Cały czas ucz się czegoś nowego. Mam nadzieję, że będziecie mnie dopingować w moich zmaganiach.
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Łososiowy to coś pomiędzy różowym a pomarańczowym. Taki jak ciało łososia no :P
OdpowiedzUsuńPiękna biżuteria a dla mnie łososiowy to taki blady pomarańcz.
OdpowiedzUsuńBardzo fajne bransolety.
OdpowiedzUsuń